Nasze drogi znów na zachód, wschód
Rozeszły się na świata krańce.
Smutno, gdy odchodzi nagle twój
Przyjaciel, przyjaciel.
Że odszedł - trudno, To niewielka strata
Dla wielu, lecz ja
W co inni wierzą - nie wiem,
Ja w przyjaciół wierzę I tak.
Chcesz czy nie chcesz - zawsze przyjdzie krach,
Twój ślad i duszę wiatr zaniósł śniegiem;
Nic się nie powiedzie, kiedy brak
Mi ciebie, mi ciebie.
Że odszedł - trudno, To niewielka strata
Dla wielu, lecz ja
W co inni wierzą - nie wiem,
Ja w przyjaciół wierzę I tak.
Wiem, przyjaciel mój powróci znów
I dłoń mi poda, a na pociechę
Dawny nasz wspomnimy głupi spór -
Z uśmiechem, z uśmiechem.
Że odszedł - trudno, To niewielka strata
Dla wielu, lecz ja
W co inni wierzą - nie wiem,
Ja w przyjaciół wierzę I tak.
|