Czerwone zielone żółte i liliowe wszystko co najlepsze rzucam ci do stóp a jeśli krajowe to fartowne nowe ale ty mnie wódki ale koniaku wprzód - wódki, koniaku, wódki. Bladź nienasycone ścierwo nienażarte wszystkiego ci mało daczy nie wystarczy dość w pędzie pytałem najdroższy mój skarbie mało było, ona ich spirytem leczy - mało, mało. Ileż ja na ciebie kasy wypuściłem franki i dolary same grube nominały w końcu się na taką minę wpierdoliłem że pajdę dostałem, takie czasy nastały - złe czasy nastały. Więc pies z tobą tańcował komu chcesz przysięgaj ja, na mnie nie czekaj komu trzeba łaś się w twojej dupie pęka dla mnie gruba księga Bóg nam nie wybaczy i żegnaj na zawsze - żegnaj na zawsze.
© Maciej Maleńczuk. Tłumaczenie, 2011
© Maciej Maleńczuk. Wykonanie, 2011