Pusto w łagrach, choć amnestii
nie ogłosił żaden sąd,
na łagrowych bramach deski,
napis: „Poszliśmy na front".
Darowało społeczeństwo
każdy grzech i każdy błąd,
jeśli kraj w niebezpieczeństwie,
znaczy, trzeba iść na front.
No i tak nam wyliczyli -
za trzy lata - jeden rok,
teraz równiśmy z innymi,
teraz poszliśmy na front.
I Bieriozkin, sam naczelnik,
co się tuczył naszą krwią,
taki ważny był cholemie,
a też musiał iść na front.
Tam tchórzliwszy był niż inni,
nie wytrzymał świstu kul,
za dezercję z pierwszej linii
postawili go pod mur.
Nam natomiast sprawiedliwie
wyrównali koszta strat:
tak jak zwykle - medal żywym,
grób każdemu, który padł.
Niech więżniowie patrzą nowi
na wyblakłych liter rząd,
na łagrowy, pamiątkowy
napis „Poszliśmy na front".
|