Ech Kasieńko, Kasiu, Katarzynko! Ty pasujesz mi - od stóp do głów; Jakbyś usta pociągnęła szminką, Brałabyś za „numer” i z pięć stów; Kupię ci perfumę za dolary, Tylko ze mną, kurna, zostać chciej! W łóżku lepsza jesteś od Tamary, Co to gardło poderżnąłem jej... Będziesz żyć, jak jaki pączek w maśle! Ja nie rzucam, kurna, słów na wiatr; Czasem zarżnę babę, jak mnie zdrzaźni; Ale rzadko - raz na parę lat. Czego stoisz z tą grobową miną! No, uśmiechnij, kurna, się choć raz! Użyjemy życia, Katarzyno - do pogrzebu fajno spędzisz czas!
© Michał B. Jagiełło. Tłumaczenie, ?
© Aleksander Trąbczyński. Wykonanie, 1998