Jeśli przyjaciel nagle się okazał ni to przyjacielem ni to wrogiem... jeżeli od razu nie poznajesz, dobry to czy zły człowiek - chłopaka w góry z sobą weź - zaryzykuj Nie zostawiaj go samego! Niech we wiązadle jednym będzie z tobą - tam rozumiesz, kto on jest. Jeśli chłopak w górach nie bardzo, jeżeli od razu zmiękł i chce w dół, stąpnął krok na lodowiec i zmarniał potknął się - i podnosi krzyk, znaczy to, że z tobą jest obcy. Nie pouczaj go - od razu wygoń. W góry takich nie biorą i tu o takich nie śpiewa się. Jeśli on nie skomlał nie stękał, Był pochmurny i zły - lecz szedł, a gdy upadłeś ze skały, jęczał - lecz trzymał cię: Jeśli szedł za tobą jak w bój, Na szczycie stał, upojony - znaczy to, że jak na samego siebie możesz liczyć na niego.
© Irena Korcz-Bombała. Tłumaczenie, 1983