To był bal, gorączka ruchów, nut i nerwów i serca biły też na trzy - w walca takt tym razem damy zapraszały kawalerów Na biały walc, tradycyjnie - i wirował wokół świat A ty, choć nie jesteś z tańcem za pan brat Już dawno chcesz zatańczyć tylko z nią Lecz obowiązki... zawsze masz tyle spraw, A dzisiaj wojna - taki żołnierza los I wtem, jak najpiękniejszy w życiu sen Ta upragniona, którą chciałeś wziąć do tańca podeszła, by na parkiet prosić cię I krew pulsuje w skroniach w rytmie walca Na pozór z chłodną głową, Przecież to tylko bal Lecz cień za tobą Całą prawdę znał Chybotał się, miotał i drżał W migocie białych świec Obejmij czule ją Szalony zrób krąg Już wiesz, że nigdy nie wypuścisz jej z rąk nie stój więc, zrób pierwszy krok samotnyś jak pies         Biały walc - samotnych szansa maruderów, Spełnienie marzeń, zabaw, snów, nieśmiałych tak Wieczorem damy zapraszały kawalerów I nie dlatego, nie dlatego, że odwagi chłopcom brak na ten wieczór podniesione do godności dam i zawrót głowy - minionych czasów cichy głos Lecz obowiązki... zawsze masz tyle spraw, A dzisiaj wojna - taki żołnierza los Wiruje świat, biały walc bielszy niż śnieg i biały puch niech sypie tak bez końca a ona przyszła, by do życia prosić cię jak ściana bledniesz, jesteś bielszy od walca Na pozór z chłodną głową, Przecież to tylko bal Lecz cień za tobą całą prawdę znał - Chybotał się, miotał i drżał W migocie białych świec Obejmij czule ją Szalony zrób krąg Już wiesz, że nigdy nie wypuścisz jej z rąk nie stój więc, zrób pierwszy krok samotnyś jak pies         Gdzie tylko był bal - w liceum, w klubie oficerów W pałacu, w szkole - szczęście uśmiechało się Bo w Rosji damy zapraszały kawalerów Od wieków już, na biały walc, jaśniało wszystko, niczym śnieg Przez cichą rozpacz, tłumiąc głuchy krzyk Niosły swą pomoc kobiety co sił Nieśmiało tak, w milczeniu ku nam szły W balową salę cały kraj zmienił się dziś Gdzie cię poniesie, jak daleko w świat? Wspomnienie balu uśmiech ci przywróci A one czekać będą i sto lat I poproszą do walca, gdy powrócisz. Na pozór z chłodną głową, Przecież to tylko bal Lecz cień za tobą całą prawdę znał - Chybotał się, miotał i drżał W migocie białych świec Obejmij czule ją Szalony zrób krąg Już wiesz, że nigdy nie wypuścisz jej z rąk nie stój więc, zrób pierwszy krok samotnyś jak pies        
© Mariusz Synak. Tłumaczenie, 2021
© Mariusz Synak. Wykonanie, 2021