Kto powiedział: czarny pokrył ją pył? Że spalona nie przyjmie już ziarna? Kto powiedział: życie uszło z jej żył? Nie, Ziemia na chwilę zamarła. Wciąż pod sercem nasz nosi świat Niczym matka tuli go po cichutku Kto uwierzył, że spalona do cna? Nie, tylko sczerniała ze smutku. Nić okopów poorała jej pierś Duszą dymy, spalonych miast cienie I wypruty z jej głębin nerw Skrywa w sobie nieziemskie cierpienie Ona każdy wytrzyma cios Zbyt szybko nie rób z Ziemi kaleki Kto powiedział, że umilkł jej głos? Że nie śpiewa, że ucichła na wieki? Nie, głucho jęczy, lecz siły ma Ból swych ran śpiewem zagłuszy Przecież Ziemia nam w duszy gra A czołgami nie można zgnieść duszy... Kto uwierzył, że spalona do cna? Nie, tylko na chwilę zamarła...
© Mariusz Synak. Tłumaczenie, 2022
© Mariusz Synak. Wykonanie, 2022