Od granicy planetę kręciliśmy wstecz Ciągle w tył, w bólu i żalu Lecz dowódcy wrócili Ziemi stary jej bieg Odpychając się od Uralu Zabrzmiał w końcu rozkaz: wroga wyrzucić precz I odbierać swój kraj krok po kroku! Pamiętamy, jak Słońce po niebie szło wstecz I na wschodzie chciało zajść tego roku. Nie mierzymy Ziemi krokami Bez potrzeby wzbijając pył Odpychamy Ziemię butami Aby w tył! Aby w tył! Wicher ze wschodu niesie siłę i złość Gną się drzewa, cichnie śpiew ptaków Bez podparcia zmieniliśmy Ziemi oś Odwracając kierunek ataku Gdy słońce biegnie wstecz - nie bójcie się Sądny dzień to powiastki dla starszych dziś kulę ziemską kręci, gdzie tylko chce Nasza armia potężnym swym marszem Pod ostrzałem między bruzdy padamy W oczach złość, a na twarzach pył Kolanami ziemię zdzieramy Aby w tył! Aby w tył! Nie ma tchórzy, krzyczymy „Ura” w jeden głos Odwagi i kul nam wystarczy A ostatnią przysługę oddał nam trupów stos Martwe ciała służą nam za tarcze Głupia kula nie zabije wszystkich na raz Gdzie nas trafi - z przodu czy w plecy? Ktoś z naszych zakrył sobą bunkra właz I na mig wstrzymał świat bieg rzeczy... Swoje stopy mam za plecami Za zmarłych na głowę sypiąc pył Kulę ziemską odpycham łokciami Aby w tył! Aby w tył! Jeden z nas śmiało wstał, śmierci skłonił się w pas I w ramiona jej padł nad ranem Lecz na zachód, na zachód wciąż pułk pełznie nasz Aby Słońce wzeszło tam, gdzie mu dane W gęstym błocie pełzniemy, Ziemi czując puls Stęchłą wodę z bagien pijemy Dzisiaj Słońce na niebie właściwy ma kurs Widzi przecież - na Zachód się rwiemy! Ręce, nogi na miejscu? Nie wiemy Rosą z twarzy zmywamy pył I zębami za źdźbła Ziemię rwiemy Trochę w bok! Trochę pod! Aby w tył!
© Mariusz Synak. Tłumaczenie, 2022
© Mariusz Synak. Wykonanie, 2022