Czerwcowy ciepły dzień Świtem wstał Ale już niesie się Odgłos dział W dali grzmi raz po raz Hałas zły Smutny żywiczny las Roni łzy Dym niczym krzyż za dnia Popiół, kurz Bocianich nigdzie gniazd Nie ma już Bursztynem kłosy zbóż Chleba w bród choć żniwa skoro już Próżny trud Jantarowy skądś żar Leje się To spalonych wsi mar Pełga cień Już w drogę zebrał się Wszelki duch Słowika umilkł śpiew Czarny kruk... Czubki drzew pokrył pył Jesień tuż... Kto wcześniej pieśnią żył - Nie chce już Miłość dziś próżny gest Co nam da? Nienawiść w cenie jest Siłę ma Dym niczym krzyż za dnia Popiół, kurz Bocianich nigdzie gniazd Nie ma już Szepcze las starych nut Cichy dźwięk A ziemia i tafle wód Tłumią jęk Wierzysz w cuda, czy nie - echem las Dawny powtarza śmiech W straszny czas Na wschód już zebrał się Wszelki duch Słowików zniknął śpiew I Bocianów klucz W powietrzu dawnych lat Odgłos drży Bomb dziś go tłumi grad Czołgów ryk Koni spokojny bieg Niczym huk Cichy, jak zawsze szept Rani słuch Na wschód już zebrał się Wszelki duch Na dachach ucichł też Bocianów stuk...
© Mariusz Synak. Tłumaczenie, 2022
© Mariusz Synak. Wykonanie, 2022