Zbiorowe mogiły to nie miejsce na krzyż I płaczu tam wdów nie usłyszysz Ktoś nosi wciąż świeże bukiety, a znicz wiecznym ogniem płonie wśród ciszy Ziemia stawała tu dęba, a dziś Płyty z granitu ciosane Losu jednostki nie odróżni tu nikt Wszystkie losy w jeden są zlane A w ogniu znicza widać wybuchu błysk Płonące cerkwie, chaty, spichlerze Płonący Reichstag i płonący Mińsk Płonące serce żołnierza Na wspólnych mogiłach wdowiej nie widać łzy oficjeli mało co wzruszy Zbiorowe mogiły to nie miejsce na krzyż Lecz czy lżej przez to będzie na duszy?
© Mariusz Synak. Tłumaczenie, 2022
© Mariusz Synak. Wykonanie, 2022