Ona ma w życiu fart i coś więcej niż wszystkie W okno jej wbijam wzrok, patrzę jak na artystkę Za to ja, na poddaszu, gdzie kąt mam u ciotki Płonę w ogniu jak ćma, razem ze mną - miłosne ciągotki Wczoraj litra i piwo z windziarzem wypiłem Kilka o niej istotnych szczegółów zdobyłem Teraz wiem, kiedy szczelnie zasłania firanki Wchodzi w rolę i w nią - znany aktor z Taganki Kumpel mój, co od dawna pracuje w policji Zdradził mi kilka o niej ciekawych delicji Starszy brat gra w Spartaku na bramce Ojciec zaś w ministerstwie oblicza finanse Powiem jej, że brat gra jak Jaszyn, przed laty Że minister finansów, to kumpel jest taty Potem jej słodko w oczy popatrzę I opowiem, jak grałem Hamleta w teatrze Ona ma, ona ma zagraniczne firanki Meble też, niech to szlag, za dolary lub franki A ja mam w mojej ciasnej zagrodzie Stary stół, krzesła dwa, no i kurz na komodzie Lecz to nic, ni chira, los na loterii kupię Choć mnie los, choć mnie los, do tej pory, miał w dupie I choć świat twarz ma dziką i wredną Pierwszy raz wygram Wołgę, na pewno...
© Adam Ochwanowski. Tłumaczenie, 2015