Kochaliśmy się na zabój w tobie, Walu Czystych uczuć nas, do ciebie, łączył rój Twoją twarz, na piersi swej, wydziargał Losza Ja schowałem w sercu wizerunek twój Gdy ostatni pociąg czekał na rozstanie I łzy w oczach miałas, Walu, tak jak my Przysięgaliśmy ci miłość nasza Walu Aż do kresu, do ostatnich naszych dni Sam już nie wiem, kto ma lepiej, a kto gorzej Co realne bardziej jest, co jeszcze nie Wizerunek, Walu, twój na piersiach Loszy Czy miłości sztylet w każdym moim śnie Gdy mi, Walu, brzydną sprawy tego świata Żyć się nie chce, szczęście błąka się we mgle Losza, pierś odkrywa, naprzeciwko siada I do wizerunku twego modle się Nie tak dawno, mój przyjaciel z Akademii Co do malowania talent ma Na mej piersi, z piersi Loszy, kopię zrobił Teraz, Walu, mamy wizerunki dwa I choć z Loszą łączy mnie dozgonna przyjaźń Gdy potrzeba życie oddać, to mu dam Mój tatuaż jest piękniejszy i wierniejszy Chociaż Losza myśli, że jest taki sam
© Adam Ochwanowski. Tłumaczenie, 2015
© Tomek Wachnowski. Wykonanie, 2022